Przejdź do menu głównego
Przejdź do wyszukiwarki
Przejdź do treści
Przejdź do stopki
pl
en
en
pl
Kontrast
Udostępnij
Zaloguj się
pl
en
en
pl
Zaloguj się
Kontrast
Udostępnij
Powrót
O Projekcie
O Projekcie
O Bibliotece Multimedialnej TNN
Prywatność
Kolekcje
Kolekcje
Biblioteka
Teksty o edukacji i animacji
Kalendarium Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN"
Czasopisma
Kamena
Wydane przez Teatr NN
Wydane w drugim obiegu
Wydane przed 1945 r.
Wydawnictwa pozostałe
Kol Lublin
Kurier Lubelski
Akcent
Pamięć Miejsca - ulice
Wydawnictwa Ośrodka
Filmoteka
Dokumentacja działalności Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN"
Historia Mówiona
Wywiady
Etnografia
Miniwykłady
Remiksy dokumentalne
Filmy
Fonoteka
Audycje radiowe
Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" - dokumentacja działalności
Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" - projekty
Wywiady
Historia Mówiona
brak daty nagrania
1969
1972
1975
1976
1977
1986
1993
1994
1995
1997
1998
1999
2000
2001
2002
2003
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
2018
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Ikonografia
Archiwa tematyczne
Przedmioty
Archiwum Władysława Panasa
Kolekcja Symchy Wajsa
Archiwum Grupy Zamek
Archiwum Józefa Łobodowskiego
Archiwum Hartwigów
Archiwum Mirosława Dereckiego
Archiwum Anny Langfus
Archiwum Józefa Czechowicza
Archiwum Inspekcji Budowlanej
Sprawiedliwi wśród Narodów Świata
Archiwum Edwarda Stachury
Archiwum Oskara Hansena
Archiwum rodziny Żytomirskich - fotografie, dokumenty
Archiwum Tadeusza Kłaka
Ludzie
Archiwum Wandy Brzyskiej
Archiwum prof. Hołody
Archiwum Ludwika Flecka
Archiwum Janusza Krupskiego
Archiwum Tadeusza Mysłowskiego
Archiwum Elżbiety Blewońskiej
Książka i Druk
Archiwum projektów Bolesława Stelmacha
Archiwum Krystyny Modrzewskiej
Archiwum Kuriera Lubelskiego
Archiwum Jana Mangusiewicza
Dokumenty
Listy do Henia
Mapy i plany
Lublin
Lublin podczas wojny i okupacji (1939-1944)
Dokumentacja fotograficzna remontów Lublina z lat 30. i 40. XX wieku
Powódz 1940
Zniszczenia w Lublinie na skutek bombardowania przez Niemców 9 IX 1939r.
Kolorowe zdjęcia z lubelskiego getta
Zagłada Żydów lubelskich
Lublin w okresie PRL (1944-1989)
Fotografie Jana Trembeckiego
Fotografie Grzegorza Józefczuka
Fotografie Jerzego Marcinka
Zdjęcia z Prezydium Miejskiej Rady Narodowej
Stan wojenny
Życie artystyczne w okresie PRL
Archiwum NZS
Lublin współczesny (po 1989 roku)
Pomniki
Lubelski Plac Śmierci
Architektura Poprzemysłowa
Lublin do 1939 roku
Fotografie Stanisława Magierskiego
Fotografie Józefa Czechowicza
Panoramy Lublina
Fotografie Stefana Kiełszni
Zdjęcia z robót konserwatorskich Starego Miasta prowadzonych przez Wydział Budownictwa Zarządu Miasta w latach 1938 - 1939
Roboty Publiczne prowadzone przez Zarząd Miasta Lublin a finansowane przez Fundusz Pracy 1937-38
Fotografie Edwarda Hartwiga
Rynek 4. Kolekcja szkalnych negatywów
Lubelszczyzna
Hrubieszów przed 1939
Janowiec przed 1939
Tomaszów Lubelski przed 1939
Wojsławice przed 1939
Rejowiec przed 1939
Grabowiec przed 1939
Zamość przed 1939
Wohyń przed 1939
Kurów przed 1939
Bełżyce przed 1939
Cmentarze
Lubelszczyzna podczas wojny i okupacji
Lubelszczyzna wspólczesna (po 1989 roku)
Bychawa - zdjęcia współczesne
Tyszowce - zdjęcia współczesne
Goraj przed 1939
Lubelszczyzna w okresie PRL (1944-1989)
Józefów Biłgorajski do 1939 roku
Turobin przed 1939 rokiem
Janów Lubelski przed 1939 rokiem
Tyszowce przed 1939
Bychawa przed 1939
Lubelszczyzna przed 1939
Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" - dokumentacja działalności
1990
1991
1992
1993
1994
1995
1996
1997
1998
1999
2000
Wizyta prof. Jerzego Kłoczowskiego w Ośrodku "Brama Grodzka - Teatr NN"
Misterium Pamięci "Dzień Pięciu Modlitw"
Misterium Pamięci "Jedna Ziemia - Dwie Świątynie"
2001
Festiwal Sztuki "W kręgu Bramy"
Urodziny Józefa Czechowicza
2002
Listy do Getta 2002
Projekt "Zapomniana Przeszłość - Wielokuturowe Tradycje Lubelszczyzny"
99 Urodziny Józefa Czechowicza
Misterium Pamięci "Poemat o Miejscu"
2003
100 Urodziny Józefa Czechowicza
2004
Listy do Getta 2004
Projekt "Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej"
Otwarcie Zaułka Hertwigów
101 Urodziny Józefa Czechowicza
2005
Projekt "Życie Żydów w Europie"
2006
Magiczne Oko. Opowieści z lubelskiego radia.
Wizyta Julii Hartwig w Lublinie
2007
Lubelskie Czytanie Poetów
Wernisaż wystawy Nety Żytomirskiej-Avidar
2008
Festiwal Miasto Poezji 2008
Misterium "Pamięć Sprawiedliwych - Pamięć Światła"
Wystawa "Światła w Ciemności - Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata"
2009
Miasto Poezji 2009
2010
Festiwal "Miasto Poezji" 2010
2011
Miasto Poezji 2011
Zaczarowany Lublin 2011
Wizyta Julii Hartwig w Lublinie
90 urodziny Julii Hartwig w Lublinie
2012
Festiwal Miasto Poezji
2013
2014
Wystawa "Elementarz. Życie dzieci w obozie na Majdanku"
Wystawa "Wielka Ksiega Miasta"
Wystawa "Portret Miejsca"
Wystawa "Lublin. Pamięć Miejsca"
Podziemia
Miasto Poezji
Listy do Henia
2015
2016
2017
Zjazd Lublinerów
2018
Seminarium "Opowiedzieć / unicestwienie – nieobecność – ślady"
2019
2020
2021
2022
2023
Malarstwo i grafika
Grafika użytkowa
Ikonografia lubelskich kościołów
Freski z Kaplicy Zamkowej
Kościół p.w. Nawrócenia św. Pawła
Kościół p.w. św. Wojciecha
Kosciół p.w. św. Piotra
Kościół p.w. św. Józefa
Kościół p.w. św. Ducha
Kościół p.w. św. Eliasza
Lublin w malarstwie i grafice
Litografie Adama Lerue
Litografie Jana Gumowskiego
Rysunki Karla Henkera
Widok miasta Lublina Hogenberga i Brauna
"Pożar miasta Lublina"
"Wjazd generała Zajączka do Lublina"
Zdjęcia nieprzypisane
Kolekcje rodzinne
Etnografia
Shtetl Routes
Instrukcja Obsługi
2015
Materiały multimedialne
Jewish History Tours
Jewish History Tours 2020
Jewish History Tours 2021
Modele 3D
Miasteczka
Synagogi
Historia Mówiona
Lublin 700 lat miasta
Indeksy
Indeksy
Tytuł
Tytuł publikacji grupowej
Autor
Temat i słowa kluczowe
Opis
Streszczenie
Wydawca
Miejsce wydania
Współtwórca
Data
Typ zasobu
Format
Identyfikator zasobu
Źródło
Język
Powiązania
Zakres
Prawa
Tagi
Sygnatura OBGTNN
Miejsce
Historia przeglądania
Historia przeglądania
Obiekty
Kolekcje
Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
udostępnia 136 110 obiektów cyfrowych
Pole wyszukiwania
Wyszukiwanie zaawansowane
?
Strona główna
|
Indeksy
Indeks:
Opis
Wyników:
17
Wybrana litera: J
wszystkie
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
R
S
T
W
Z
Wyszukaj w polu Opis
z
1
Jak wytłumaczyć obecną sytuację małym ludziom? Jak przekonać ich do rezygnacji z czegoś co było dla nich radosną codziennością?
Jarosław Koziara najbardziej znany z działań happeningowych, landartów, instalacji w przestrzeni miasta, scenografii oraz promocji twórczości znakomitego lubelskiego grafika Andrzeja Kota, tym razem zaprezentuje mniej znany wycinek swojej działalności twórczej: plakaty i okładki płyt. Wybrane do wystawy projekty to często autentyczne wycinki z identyfikacji wizualnej większej całości, jak w przypadku plakatów dla Festiwalu Dwa Brzegi, czy okładek płyt dla zespołu Voo Voo z którym artysta od lat współpracuje. Na wystawie pokażemy projekty które zostały wcielone w życie i projekty odrzucone które czekały na swoja przedstawienie do tej wystawy.
Jeden dzień z życia, podobnie jak 3 lata temu, w roku Wielkiego Jubileuszu tuż przed godziną 17 w pustym Wydziale Kultury. Tym razem pustym podwójnie (już po 15:30 a do tego pandemia). Ostatnie dni to czas szarpania się z rzeczywistością i brakiem drogowskazów. Wciąż nie wiadomo jak pandemia COVID-19 będzie się dalej rozwijać i jakie będzie miała dla nas skutki. A życie toczy się dalej... Dzisiaj już Lublin - Europejska Stolica Młodzieży 2023 - kandydat, kina plenerowe/samochodowe, kolekcja sztuki współczesnej, 40-lecie Akcent - czasopismo literackie, dotacje podmiotowe dla instytucji, aneksy dla NGO, konkurs stypendialny, wnioski o pracę zdalną, COVIDnews Eurocities, spotkanie video Koalicja Miast o kulturze deficytu a przede mną jeszcze umowy, pisma, Mdok i Komisja Budżetowo-Ekonomiczna Rady Miasta.
Jeden z trzech ustawionych na wzgórzu w Kazimierzu Dolnym krzyży. Oznaczony datami 1705 - 1708. Na belce poprzecznej napis: NA PAMIĄTKĘ WIELKIEJ ZARAZY. Wzdłuż krzyża napis: OD POWIETRZA, GŁODU, OGNIA I WOJNY ZACHOWAJ NAS PANIE.
Jenda z bram cmetranych, prowadząca na wojskowo - komunalną część cmentarza
Jest 19 maja, wtorek zwykle swoją pracę zaczynamy od godziny 10tej, ale ze względu na długą przerwę gdzie nasz Salon nie funkcjonował dziś jesteśmy już od 9, chcemy zaczynać wcześniej naszą pracę. Wracamy do pracy po dwu miesięcznej przerwie. Bardzo tęsknimy już za naszym salonem i klientami. Nasza praca nie będzie już wyglądać tak samo, zwykle nasz salon tętni życiem jest dużo Pań i Panów, jest wesoło, jednak teraz oprócz nas- mnie i mojej mamy mogą być tylko dwie osoby. Wszystko jest dla nas jeszcze nowe, zasady, wymogi jakie mamy od inspekcji sanitarnej, ale to nic do wszystkiego człowiek się może przyzwyczaić, a najważniejsze jest to że od NOWA WRACAMY robić to co tak bardzo lubimy. Musimy przestrzegać zasad i dbać o zdrowie nasze i klientów. Czasy pandemii zatrzymał wiele salonów fryzjerskich, kosmetycznych, ale musimy być silni i dać radę. Od wczoraj w całej Polsce nasza branża wraca do pracy, dlatego życzę wszystkim dużo klientów (oczywiście przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa) i miłej pracy mimo wszystko.
Jest godzina 21:40. Wychodzę z pracy. Pracuję w sklepie Ikea w Lublinie. Dział tekstylia, podobnie jak wiele innych sekcji w sklepie, w czasie zamknięcia przeszedł wiele zmian. Po przerwie i ponownym otwarciu, klienci bardzo chętnie robią u nas zakupy. Obserwowanie osób w maseczkach przypomina, że jesteśmy jeszcze na etapie pandemii, choć gdyby nie to i pojawiające się co jakiś czas komunikaty głosowe, zachęcające do płatności kartą, ten dzień wyglądałby zupełnie jak każdy inny wtorek. Pytania o rozmiar pościeli, prośba o polecenie kołdry czy zasłon nie różni się zasadniczo od tego, z czym mam kontakt codziennie od początku istnienia sklepu. Różnica to z pewnością rękawiczki, maski, płyn do dezynfekcji, ale powoli się do tego przyzwyczajam. Ze względu na zwiększoną ilość zamówień internetowych, miałem okazję zbierać dla klientów towar. To kolejna zmiana - wszyscy przestawiamy się bardziej w stronę zdalnego załatwiania spraw, choć są i takie, w których wolimy coś zobaczyć na żywo i dotknąć. Czuję, że wszystkim nam brakuje tak zwyczajnie kontaktu z innymi ludźmi. Choć wyzwaniem jest zachowywanie odległości. Mają o tym przypominać duże, kolorowe naklejki pojawiające się w wielu miejscach w sklepie, ułatwiające zachowanie dystansu 2 metrów. Wychodzę z pracy, zakładam słuchawki, a przez maseczkę ledwo wyczuwam zapach deszczu. Zastanawiam się, kiedy znowu poczuję go tak jak kiedyś, bez barier i osłon. Tęsknię za tym.
Jest wtorek, 19 maj. Dwa tygodnie po półtoramiesięcznej przerwie otworzyłam galerię. Dzień jak zwykle spędzam w pracowni i galerii. Dziś projektuję naszyjnik na zamówienie i czyszczę wykonaną wcześniej biżuterię. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Stare Miasto nie tętni już życiem. Nie słychać przez okno głośnych rozmów, śmiechu ludzi, bo nie ma nikogo. Jest pusto chociaż pogoda bardzo przyjemna, Do galerii wchodzą pojedyncze osoby. Wszystkie w maskach. Moja twarz jest też zasłonięta.
Jestem Magda. Na co dzień, a szczególnie od czyjegoś święta, jestem fotografem. W tym roku mój najintensywniejszy sezon miałam zacząć wraz z pierwszym weekendem maja. Cotygodniowe łapanie najlepszych ujęć, tworzenie sesji rodzinnych i narzeczeńskich oraz codzienne obrabianie wykonanych kadrów miało trwać przynajmniej do późnej jesieni. Dzięki Covid-19 wszystko legło w gruzach. Żyję nadzieją, że uda się zacząć sezon od sierpnia – wiele zakazów oraz strach sprawiły, że Pary Młode poprzekładały swoje uroczystości na następny rok. Nadzieja ta jednak nie jest pewnością, a i żądanego dochodu nie przynosi. Mimo wszystko wolę wyciągać z tego wszystkiego plusy. Jakie? - Czas! Jest czas dla bliskich, jest czas dla domu, jest czas na czytanie książek, jest czas na pasje, jest czas na ogród i czas na łapanie nowych umiejętności. Dzisiaj wtorek. Według planów sprzed półtora roku, robiłabym ślubną sesję Moniki i Franciszka bo w ostatnia sobotę mieli brać ślub (tak, tyle wcześniej planuje się wesele). Zamiast tego – szykuję się na zimę (jakby i wtedy miało nas coś zaskoczyć, to będzie mi przynajmniej ciepło).
Jestem nauczycielką w grupie Montessori w Szkole Podstawowej nr 27 w Lublinie. Pracuję zdalnie już od 13 marca. I choć z każdym dniem powinno być łatwiej - mi jest coraz trudniej. Tęsknię za moimi szkolnym dziećmi, za wspólna pracą, śmiechem i.. tak nawet za klasowym hałasem.
Jestem pedagogiem, socjoterapeutką, w Fundacji Sempre a Frente jedną z dwóch prowadzących grupy terapeutyczno – rozwojowe. Od końca marca o tej godzinie w każdy wtorek (i inne dni tygodnia) szykuję się do zajęć online z grupą młodzieży. Dzisiaj będziemy rozmawiać o tym jak radzić sobie ze stresem. Wirus sprawił, że nie możemy się spotykać z dziećmi i młodzieżą, z którą na co dzień pracujemy ale nie odpuszczamy! Wszystkie działania przenieśliśmy do sieci i nie ukrywam, że mam jeszcze więcej pracy niż stacjonarnie. Początkowo trudno było zorganizować wszystkie spotkania online, teraz weszło nam już to w rutynę. Praca przed komputerem nie jest jednak dla mnie, ja jestem człowiekiem „dla ludzi” i każdego dnia myślę o tym jak wspaniale będzie już wrócić do naszej siedziby, wypić kawkę czy herbatkę z pracownikami i przede wszystkim osobiście spotkać się z naszą młodzieżą!
Jestem w 25 tyg. ciąży, własnie przygotowuję się do porannego treningu, który poprawia mi samopoczucie na dalszy ciąg dnia.
Jestem właśnie po konsultacjach z klientką, studio projektuje dla niej kuchnię, śmiejemy się, że jest to kuchnia na miarę, na miarę „korono-pandemii”.
Jesteśmy otwarte od początku maja i czujemy się coraz lepiej. To wolne tempo jest dobre. Mamy więcej spokoju, możemy swobodniej wracać do normalności. Nasi goście póki co przychodzą po konkretne zakupy i wychodzą, raczej rzadko siadają. Ale dziś np. mamy Pana, który przyjeżdża do nas z bardzo daleka. Nie mógł się doczekać ulubionej kawy i ciasta. W weekned, przy ładnej pogodzie, miałyśmy naprawdę dużo gości. Teraz to sezon na lody. Chyba ludzie już chcą cieszyć się pogodą, smakami lata i wolnością. To nas cieszy. Nie jest źle, a będzie jeszcze lepiej!
Jeszcze do niedawna piekarnia była nieczynna. Na jej witrynie właściciele zawiesili baner: Będzie dobrze, a teraz wisi karta: Już otwarte!
Jeszcze kilka ostatnich przygotowań i można ruszać w miasto na drobny plener fotograficzny.
Już po godzinie 16, więc czekam z Czigi na jej właścicielkę. Pies doskonale wie, że to czas na powrót swojej pani z pracy. To już rytm naszego dnia od ponad dwóch miesięcy. Czekamy na ulubionym pagórku i przyglądamy się każdemu samochodowi i każdej osobie, która pojawia się w zasięgu naszego wzroku. Jest ciepło, ale troszkę pochmurno, a my wyczekujemy. ... Zaczyna się bieg, pies rozpoznał znajome auto i już jest w ramionach najważniejszej dla siebie osoby. Co za radość! Też się cieszę z powrotu przyjaciółki i obserwując pełną miłości relację zwierzaka z człowiekiem. Nie mam ostatnio za dużo powodów do radości i odczuwania pozytywnych emocji. Idziemy razem na spacer, bo to na razie jedyna rozrywka w czasie pandemii koronowirusa i rozmawiamy o mijającym dniu. Opowiadam, że rano znowu zgłosiłam gotowość do pracy, odebrałam emaile, pracowałam online pisząc posty na blogu i ucząc się obsługi platformy moodle. Potem kolejne webinarium, no i pojechałam do szkoły. Nie było mnie tam ponad dwa miesiące. Trochę dziwnie się czułam i byłam zestresowana. Podpisałam szkolne dokumenty, zaopatrzyłam się w prasę i porozmawiałam ze spotkanymi osobami. Wszyscy uśmiechnięci, zdrowi i kto może, pracuje. W szkole remont, a na ławce przy wejściu podręczniki oczekujące uczniów. Budynek oblepiony informacjami. Przyjaciółka mówi mniej. Wracamy do domu. Mamy w planach obejrzeć kolejny odcinek "Domu z papieru", zjeść coś dobrego i posiedzieć wśród kwiatów na balkonie.
1
z
1
Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'.
Więcej informacji
Rozumiem